Dragon Starachowice - News

25-07-2012

Dawid Kasperski walczył w Rosji..


Od 12 do 15 lipca przebywaliśmy wraz z trenerem Markiem Jasińskim w Rosji (Moskwa), w ośrodku w którym mieliśmy zarezerwowany pobyt, w dość specyficznym miejscu, bowiem żeby do niego trafić musieliśmy przejechać jakieś 10-15min. przez głębię lasu. Ku naszemu zaskoczeniu ujrzeliśmy przygotowany ring jak i całą jego otoczkę na otwartym powietrzu. Pierwszy raz zetknęliśmy się z taką organizacją, zresztą bardzo sprawną od początku do samego końca.

14 lipca walki odbywały się od godziny 17tej z przerwami na różne wystąpienia, ostatnia walka wieczoru skończyła się mniej więcej  o 1 w nocy, publiczność wzorowa, fair wobec wszystkich zawodników.

W ostatniej chwili zmienił mi się przeciwnik i stanąłem do walki ze świeżo upieczonym mistrzem świata K1 z Macedonii 2011r., którego wywalczył w kat. -81kg., tutaj limit wagowy wynosił 82kg. Właściwie przed walką nic o nim nie wiedziałem, w walce się wszystko wyjaśniło. Stoczyliśmy całkiem równy bój, choć momentami czułem się od niego lepszy, zwłaszcza w 3 rundzie gdy prawie go miałem na deskach, ale klinczował mnie i przetrwał w ten sposób kryzys, dosyć często wchodził do klinczu ale nic w nim nie robił. Ostatecznie sędziowie orzekli remis, poczułem lekki niedosyt, ale to dla mnie ważne doświadczenie i kolejna zawodowa walka.

Jesteśmy zadowoleni z wyjazdu, było wszystko ok, przede wszystkim profesjonalna gala, którą cyklicznie organizują rok w rok Rosja vs reszta świata

Od 12 do 15 lipca przebywaliśmy wraz z trenerem Markiem Jasińskim w Rosji (Moskwa), w ośrodku w którym mieliśmy zarezerwowany pobyt, w dość specyficznym miejscu, bowiem żeby do niego trafić musieliśmy przejechać jakieś 10-15min. przez głębię lasu. Ku naszemu zaskoczeniu ujrzeliśmy przygotowany ring jak i całą jego otoczkę na otwartym powietrzu. Pierwszy raz zetknęliśmy się z taką organizacją, zresztą bardzo sprawną od początku do samego końca.

14 lipca walki odbywały się od godziny 17tej z przerwami na różne wystąpienia, ostatnia walka wieczoru skończyła się mniej więcej  o 1 w nocy, publiczność wzorowa, fair wobec wszystkich zawodników.

W ostatniej chwili zmienił mi się przeciwnik i stanąłem do walki ze świeżo upieczonym mistrzem świata K1 z Macedonii 2011r., którego wywalczył w kat. -81kg., tutaj limit wagowy wynosił 82kg. Właściwie przed walką nic o nim nie wiedziałem, w walce się wszystko wyjaśniło. Stoczyliśmy całkiem równy bój, choć momentami czułem się od niego lepszy, zwłaszcza w 3 rundzie gdy prawie go miałem na deskach, ale klinczował mnie i przetrwał w ten sposób kryzys, dosyć często wchodził do klinczu ale nic w nim nie robił. Ostatecznie sędziowie orzekli remis, poczułem lekki niedosyt, ale to dla mnie ważne doświadczenie i kolejna zawodowa walka.

Jesteśmy zadowoleni z wyjazdu, było wszystko ok, przede wszystkim profesjonalna gala, którą cyklicznie organizują rok w rok Rosja vs reszta świata